Hela testowała obrożę Pchełka przez trzy miesiące. W tym czasie miała kontakt z rożnymi psami, biegała po zarośniętych polach, mieszkała w lesie, kąpała się w oceanie. Przez dwa miesiące mieszkała razem z nami w namiocie. W tym czasie nie miała problemów z pchłami i kleszczami. Żaden dziad nie zamieszkał w sierści naszej Helenki. Kilka kleszczy tylko po niej chodziło, ale żaden nie przyczepił się na stałe.
Zalety obroży
- Bezzapachowa
- Nie ma potrzeby ucinania za długiej końcówki obroży. Obroża posiada zapięcie i jest na wymiar szyi psa.
- Obroża jest kolorowa, oprócz funkcji ochronnej jest również fajnym dodatkiem
- Idealnie chroni przed pchłami i kleszczami
Wad obroża nie ma, przynajmniej ja z Helką ich nie wyłapałyśmy.