
Komu bije dzwon ?
Wybraliśmy na nocleg opuszczony kamieniołom w zachodniej części Pirenejów. Po dotarciu na miejsce od razu skojarzyły mi się sceny z tytułowej książki Ernesta Hemingwaya. Krajobraz niczym wyjęty z opowieści o wojowniczym, socjalistycznym dynamitardzie. Góry i otaczające skały od razu przypomniały mi akcję tej powieści. Książkę tą czytałem ponieważ moja polonistka z gimnazjóm określiła ją mianem…